Wróć do artykułów

Zaklinanie, czarowanie – o dawnych tradycjach negocjacji z losem

Zaklinanie, czarowanie – o dawnych tradycjach negocjacji z losem
Andrzejkowe wróżby to nie tylko świetny sposób na spędzenie czasu w gronie przyjaciół i znajomych. To również okazja do przypomnienia, dlaczego nasi przodkowie wykazywali się taką kreatywnością w próbach zaczarowania rzeczywistości.

Coraz częściej z zaciekawieniem podchodzimy do wszelkich nowych pomysłów na wspólne świętowanie. Dziecięce przebieranki na Halloween czy pieczony indyk na Święto Dziękczynienia to jedne z wielu zachodnich świąt, do których podchodzimy z otwartością, ale nam też nie brakuje repertuaru „czarów”. Jedną ze słowiańskich tradycji są wróżby i czary organizowane z okazji andrzejek, czyli imienin Andrzeja, obchodzonych 30 listopada. W przeddzień obchodów zgodnie z tradycją organizujemy wieczór wróżb i czarów.

Z szacunkiem do tradycji

Postać świętego Andrzeja jest istotna w kościele katolickim i prawosławnym. Był jednym z dwunastu apostołów i bratem świętego Piotra. Święty Andrzej był też zapalonym podróżnikiem, który przemierzał Bizancjum, Grecję, Scytię, a dotarł nawet do Azji Mniejszej. W jego historię wpisana jest również śmierć męczeńska – zginął na krzyżu rozpięty w kształcie litery X – przez co ten symbol do dziś nazywamy krzyżem świętego Andrzeja. Współcześnie święty Andrzej jest patronem Szkocji, w której 30 listopada obchodzi się święto narodowe. W chrześcijańskim świecie zaś wigilia świętego Andrzeja to czas przygotowań do adwentu, czyli czasu radosnego oczekiwania na narodziny Chrystusa. Dlatego popularne andrzejki to okazja do hucznych zabaw przed czasem ascezy i wyciszenia.
Źródła obchodów andrzejkowych sięgają jednak wierzeń pogańskich i starożytnej Grecji – tam bóg imieniem Andreas uznawany był za patrona miłości, płodności, wróżb i jasnowidzenia.
Pierwsze wzmianki o obchodach andrzejek pochodzą z poetyckich wypisów z XVI wieku autorstwa Marcina Bielskiego. Skupił się on na opisach wróżb panien na wydaniu. Celem takich działań było wzmocnienie pragnień i wyobrażeń o szczęśliwym zamążpójściu i znalezieniu kochającego partnera. Młode dziewczyny były święcie przekonane, że w imieniny świętego Andrzeja dowiedzą się, jak potoczy się w przyszłości ich miłosne życie.

Wróżenie… z czego się da

Wróżenie to czynność wykonywana w ramach rytuału – potrzebne są do tego specjalna oprawa, a także magiczne przedmioty i techniki, które pomogą nam przepowiadać przyszłość. Najpopularniejszą wróżbą jest lanie wosku do wody przez ucho od klucza. Kształt, jaki powstanie, można dowolnie interpretować, a tajemniczości całemu rytuałowi można dodać przez zgaszenie światła i oglądanie cienia, jaki rzuca woskowa figura, na ścianie.
Niektórzy wybierają też wróżenie z obierek od jabłka. Owoc należy obrać tak, żeby obierka była jak najdłuższa. Rzucona przez lewe ramię może ujawnić pierwszą literę imienia wybranka albo wybranki.
Popularną zabawą jest również ustawianie butów gęsiego – jeden za drugim przy ścianie pokoju. Następnie przestawia się obuwie tak, by ostatni trafiał na miejsce pierwszego i tak dalej. Zabawa kończy się, gdy kolejny but dotrze do przeciwległej ściany. Właścicielka zwycięskiego obuwia bez wątpienia jako pierwsza wyjdzie za mąż.
O ile wierzymy, że wróżba z chińskim ciasteczkiem przybyła do nas z Azji, o tyle również na Mazowszu istnieje tradycja polegająca na umieszczaniu w jedzeniu przedmiotów zwiastujących przyszłe zdarzenia. Uczestniczki zabawy szykowały w ciągu dnia ciasto. Wieczorem każda z nich układa kawałek placka na talerzyku. Talerzyki następnie rozkłada się na podwórku i woła psa. Ciasto, które pies zje jako pierwsze, wróży jego twórczyni szybkie zamążpójście i dostatek. Zdarzało się też, że do pieczonego ciasta można było dokładać różne przedmioty, na przykład pierścionek – panna, która znalazła biżuterię w swoim kawałku, mogła się spodziewać prędkiego zamążpójścia.

Wyczarować szczęśliwe i dostatnie życie

Największą frajdę andrzejkowe wróżby sprawiały pannom na wydaniu. Snucie wizji o dostatnim życiu i spełnieniu w macierzyństwie i małżeństwie zachęcało do najbardziej wymyślnych sposobów na zaplanowanie przyszłości za pomocą magicznych działań. Uczestniczki zabawy pożyczały na przykład złotą obrączkę od zamężnej koleżanki. Następnie zawieszały ją na sznurku i po rozbujaniu, opuszczały do szklanki lub filiżanki. Ilość uderzeń obrączki o brzegi naczynia zdradzała wiek, w jakim osoba trzymająca sznurek wyjdzie za mąż. Bardzo stara słowiańska wróżba wykorzystywała również gałązkę wiśniową. Polega ona na tym, że młoda panna zrywa w noc andrzejkową gałązkę wiśni. Następnie wkłada ją do wody i czeka aż do Bożego Narodzenia. Jeżeli do tego czasu gałązka wypuści korzonki, dziewczyna może mieć pewność, że w nadchodzącym roku wyjdzie za mąż.
Jednym ze sposobów na magiczne zaplanowanie przyszłości było rzucanie monetą. Uczestnicy zabawy mieli wybrać monetę i myśląc o największym swoim marzeniu, rzucić ją do naczynia z wodą. Naczynie to należy ustawić dość daleko tak, by trafienie do niego nie było takie proste. Ten, kto wceluje do naczynia za pierwszym razem, może mieć pewność, że jego marzenie się spełni. Trafienie za drugim razem daje niewielkie szanse na spełnienie pragnień, ale pewności już nie ma. Jedna z wróżb wykorzystuje również szpilki. Im jest ich więcej, tym lepiej. Rozsypanie przypomina trochę popularną grę w bierki. Polega na tym, że uczestnicy kolejno rozsypują szpilki na stole i starają się doszukać wyraźnych liter, które utworzyły metalowe igiełki. Jeżeli w zabawie biorą udział wyłącznie chłopcy lub dziewczęta – litera odczytana w szpilkach zdradzi imię przyszłego partnera. Jeżeli towarzystwo jest mieszane, litery oznaczać mogą wiele rzeczy, które wcześniej należy ustalić. Może to być na przykład: A to podróż, E udana edukacja, X wielkie szczęście czy Z nadchodzące zło.

Któż przyszłość zgadnie

Wróżenie w andrzejkową noc łączyło się również z wieloma zabobonami – istniało zagrożenie, że źle przeprowadzony rytuał ściągnie na wróżącego złość demona albo strzygi. Współcześnie naukowcy przypisują wróżbom wielkie znaczenie psychologiczne. Osoby o słabym osadzeniu w sobie i swojej decyzyjności wykazują zwiększoną podatność na manipulacje i sugestie. Dlatego we wróżbach często szukają odpowiedzi na dręczące ich pytania albo poszukują wskazówek do podjęcia decyzji dotyczących przyszłości. Wizyty u chiromanty albo tarocistki często wiążą się z niechęcią do podjęcia długofalowej decyzji, a tym samym – wzięcia pełnej odpowiedzialności za swoje życie. Taka postawa wiąże się z umiejętnością skonfrontowania się z potencjalnymi trudnościami, które każdego z nas mogą dotknąć. Choroba, utrata pracy, konieczność zmiany zamieszkania czy podjęcia decyzji o kształcie przyszłej rodziny – to wszystko obszary, w których możemy zabezpieczyć się na przyszłość zawczasu.  

Dobry sposób na lepszą przyszłość

Nie istnieje żadna metoda na skuteczne przepowiadanie przyszłości albo zaklinanie złego, żeby ominęło nas jego oddziaływanie. Nasi przodkowie nie znali polis ani ubezpieczeń – swoją przyszłość powierzali losowi albo ślepemu trafowi. Dziś na takie działania patrzymy inaczej – z ciepłem i pobłażaniem, ale też ze świadomością, że dojrzałość i odpowiedzialność wiążą się z możliwością podjęcia decyzji o długofalowym zabezpieczeniu siebie i swoich bliskich. Chociażby po to, żeby beztrosko móc wróżyć z wosku i cieszyć się tym, że to tylko tradycyjna zabawa – a nie zobowiązanie.

Ciekawostki

Przez tysiąclecia człowiek prześcigał sam siebie w tworzeniu nowych technik wróżbiarskich. Poniżej w ramach ciekawostki przedstawiamy niektóre z nich:

Aleuromancja – wróżenie za pomocą rozsypanej mąki
Alomancja – wróżenie z soli
Ceromancja – wróżenie z wosku lanego do naczynia z wodą, popularne w noc andrzejkową
Ichtiomancja – wróżenie z rybich wnętrzności
Kartomancja – wróżenie z kart
Rumpologia – wróżenie z pośladków
Sciemancja – wróżenie z rzucanego cienia.