Sposób na jesienną chandrę

Sposób na jesienną chandrę

Sposób na jesienną chandrę

Na początek dobra wiadomość – za cztery tygodnie dzień zacznie się wydłużać i poczujemy przypływ energii. Choć pewnie część z nas może odczuwać obecnie gorszy nastrój. To potocznie zwana „jesienna chandra”, która odpowiada za obniżenie nastroju, na szczęście to przejściowy stan przygnębienia, apatii, braku energii czy motywacji do działania, odejdzie w zapomnienie.

Skąd ta chandra?

Dlaczego akurat pojawia się jesienią? Przyczyn obniżonego samopoczucia należy dopatrywać się głównie w zmiennym poziomie hormonów, który występuje w porze jesiennej. Zbyt mała ilość słońca powoduje, że w naszym organizmie podnosi się poziom melatoniny, odpowiadającej za nasz brak energii oraz gorszy nastrój. To ona sprawia, że czujemy się ospali, zmęczeni, apatyczni oraz mamy mniejszą motywację do podejmowania jakichkolwiek działań. Na szczęście chandra ma charakter wyłącznie sezonowy i szybko mija.

Jak sobie pomóc?

By nasz dyskomfort psychiczny uczynić bardziej znośnym, możemy skorzystać z naszych zmysłów.

WZROK

Skup uwagę na pięknie, które widzisz. Może to być krajobraz za oknem, zdjęcie ukochanej osoby, bawiące się dzieci, kwiaty, płomień palącej się świecy… Poobserwuj przelatujące ptaki, obejrzyj zachód słońca, zmieniającą się przyrodę. Wykorzystaj maksymalnie każdy promyk słońca, który pozytywnie nastraja do życia. Jeśli tylko możesz, wybierz się na spacer między godziną 11.00 a 14.00, kiedy słońca jest jak najwięcej. Dobrym rozwiązaniem może także okazać się fototerapia w gabinecie lekarskim lub za pomocą specjalnej lampy, imitującej światło słoneczne, którą można wykorzystać w domu. Dla skuteczności terapii powinniśmy doświetlać się co najmniej godzinę dziennie.

Prostym sposobem na szarugę za oknem jest również widok i obecność kolorowych, ciepłych barw. Ubierajmy się zatem kolorowo, np. na żółto dopierając kontrastowe dodatki. Kolor ten świetnie pobudza nasz umysł do działania i ożywia. Kolor pomarańczowy z kolei poprawia naszą koncentrację.

SMAK

Na jesienną chandrę najlepsze okazują się małe przyjemności. A wiadomo, że czekolada stanowi silną broń przeciwko wszelkim smutkom. Nie odmawiajmy jej sobie. Naukowcy bardziej zalecają wersję gorzką, bowiem ta zawiera więcej związków pobudzających nasz mózg do pracy. Wytwarza także więcej serotoniny, która nazywana jest „hormonem szczęścia”. 

Jesienią organizm potrzebuje także więcej rozgrzewających potraw. Wskazane jest spożywanie 2-3 gorących posiłków w ciągu dnia, a także picie dużych ilości ciepłych napojów. Mogą to być herbaty zimowe z owocami, imbirem i miodem, kawa z przyprawami, mogą też być domowe kompoty przygotowane z sezonowych owoców, np. gruszek, jabłek, śliwek.

Pamiętajmy także o odpowiednich witaminach i minerałach. Szczególnie wskazane są te z grupy B (znajdziemy je w rybach, ciemnym pieczywie, zielonych warzywach), magnez (w orzechach, nasionach dyni i słonecznika) oraz kwasy omega-3 (w tłustych rybach i orzechach włoskich)

SŁUCH

Muzyka pomaga łagodzić stres. Dlatego tak często, jak tylko możesz, usiądź wygodnie w fotelu i włącz swoją ulubioną płytę. Możesz też tańczyć. Taniec i muzyka wyzwalają w nas radość. Warto słuchać melodii, piosenek, które pozytywnie nam się kojarzą np. z minionymi wakacjami czy udanym spotkaniem ze znajomymi. Osobom bardzo zestresowanym i mocno podatnym na jesienną chandrę polecane jest słuchanie odgłosów natury, a tym którzy mają ochotę jeszcze bardziej podładować akumulatory z pomocą przyjdzie uśmiechnięta i taneczna zumba.

DOTYK

Włóż wygodne, miękkie w dotyku ubranie, wtul się w koc lub pościel, wmasuj w dłonie ulubiony krem, a jeśli masz się do kogo przytulić – zrób to od razu! Jeśli masz pod ręką pupila głaszcz go tak często, jak to możliwe. Takie „zabiegi” wpływają na wydzielanie oksytocyny.

To kolejny ważny hormon, który odpowiada za nasz pozytywny nastrój. Jej wytwarzanie związane jest z kontaktem fizycznym, a w szczególności z uściskiem i przytulaniem. Jeśli czujemy się gorzej i mamy spadki nastroju to… przytulmy się do kogoś bliskiego. Podobnie działać może obcowanie ze zwierzakiem. Nie jest przecież tajemnicą, że posiadacze zwierząt są mniej narażeni na depresję. A jeśli jesteś właścicielem kocura, jesteś szczególnym szczęściarzem. To zwierzaki, które wyciszają i koją nasze nerwy. Koty mruczą, kiedy są zadowolone, najedzone albo gdy jest im ciepło. Mruczenie to ich naturalny mechanizm uspokajający, który przy okazji działa kojąco na człowieka. Właściciele psów również mają ogromne korzyści z ich posiadania, bowiem dzięki codziennym spacerom z psiakiem, jesteśmy bardziej aktywni, a ruch wyzwala hormony szczęścia.

WĘCH

Zapal świecę zapachową lub kadzidełko. Skorzystaj z magii olejków eterycznych, upiecz ciasto i rozkoszuj się jego aromatem. Wieczorem weź kąpiel z olejkami eterycznymi. Niektóre z nich to prawdziwe skarby – wzmacniają odporność i poprawiają nastrój. Podobno, aby być w dobrym nastroju, powinno się wybrać olejek paczuli.

Przed snem, który jest bardzo ważny w kontekście jesiennej chandry, przewietrz dobrze sypialnię. Temperatura wewnątrz pomieszczenia jest bardzo ważna dla jakości snu, a dobry sen to podstawa funkcjonowania w ciągu dnia. Dlatego, wysypiaj się. Połóż się do łóżka wcześniej niż zazwyczaj. Przed snem wypij wcześniej kubek melisy i śpij na zdrowie.

A W BONUSIE AKTYWNOŚĆ FIZYCZNA

Chwila wytchnienia i czas na drobne przyjemności, mają niezwykłą moc odnawiania naszych pokładów energii życiowej. Jeśli chcemy zachować zdrowie, nie możemy ich lekceważyć. Tu warto podkreślić niezwykłą rolę sportu i aktywności fizycznej. W czasie wysiłku fizycznego organizm także produkuje więcej endorfin, czyli hormonów szczęścia. Nie powinniśmy więc rezygnować ze spacerów czy wycieczek rowerowych nawet przy gorszej pogodzie. Możemy także ćwiczyć w domu. Aktywność fizyczna to jeden z najlepszych sposobów do walki z jesienną chandrą.

Chandra czy depresja?

Chandra to gorszy nastrój, gorszy dzień. Depresja to nazwa choroby diagnozowanej przez specjalistę. Główną różnicą między nimi jest czas trwania. Chandra trwa zwykle od kilku do kilkunastu dni. Depresja o wiele dłużej.  Mimo to nietrudno je pomylić. Objawy są podobne, choć istnieją między nimi znaczące różnice. Depresja rozwija się niepostrzeżenie i utrzymuje się nawet do kilku miesięcy. Różni się także ilość i nasilenie objawów (w przypadku chandry nastrój można poprawić np. dobrą komedią czy kubkiem ciepłej czekolady. W przypadku depresji zaś, przygnębienie jest stałe i powoduje m.in. niemożność przeżywania radości). Inna jest także ich przyczyna: chandrę wywołuje czasowy brak słońca lub niedobór składników odżywczych, za depresję zaś odpowiedzialne są zarówno czynniki biologiczne oraz środowiskowe np. uraz psychiczny, trauma, śmierć bliskiej osoby.

Chandra przechodzi sama. Odwrócenie uwagi, miłe towarzystwo czy ciekawe zajęcia są w stanie przyspieszyć jej zniknięcie. Depresja natomiast wywołuje długotrwałe cierpienie, z którym trudno sobie poradzić samemu. Niezbędna jest tu pomoc specjalisty – psychiatry lub psychologa. Często pomocne jest włączenie leków antydepresyjnych i psychoterapii.

Dobra wiadomość jest taka, że obie przypadłości są uleczalne.