Wróć do artykułów

„Potwory umysłu są znacznie gorsze niż te istniejące naprawdę” (Ch. Paolini), czyli o zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych

„Potwory umysłu są znacznie gorsze niż te istniejące naprawdę” (Ch. Paolini), czyli o zaburzeniach obsesyjno-kompulsywnych
Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne (OCD) dotyczą około 2,5% populacji. Mogą pojawić się w każdym wieku, bez względu na płeć. U każdej osoby zaburzenia mogą mieć różną postać, choć łączy je przewlekły przebieg. Nazywane są też nerwicą natręctw, zaburzeniami lękowymi czy zespołem anankastycznym. OCD utrudniają codzienne funkcjonowanie nie tylko na płaszczyźnie społecznej, ale także rodzinnej czy zawodowej. Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne wiążą się z lękiem, który wywołuje niepożądane, natrętne, nawracające, obsesyjne myśli oraz niepokojące wyobrażenia. Towarzyszą temu zachowania, które mają charakter przymusu. Człowiek dotknięty tym schorzeniem bardzo się czegoś boi, ale mimo wszystko stara się temu przeciwstawić. Niestety próby te okazują się nieudolne, ponieważ lęk jest na tyle silny, że człowiek zastanawia się co może zrobić, by go ukoić lub chociaż zminimalizować.

Jak się objawiają zaburzenia obsesyjno-kompulsywne?

Zaburzenie obsesyjno-kompulsywne może objawiać się
na 3 sposoby:

  1. Z przewagą natrętnych myśli, „przychodzących nie wiadomo skąd” i trudnych do zignorowania. Typowe obsesje mogą obejmować np. myśli o zakażeniu, niepokój związany
    z porządkiem czy też lęki związane z poczuciem zagrożenia zdrowia i życia zarówno pacjenta, jak i jego bliskich.
  2. Z przewagą natrętnych czynności – czyli powtarzających się zachowań, do wykonywania których osoba czuje się zmuszona w odpowiedzi na obsesyjne myśli. Działania
    te często są irracjonalne, czasochłonne oraz wpływają na codzienne funkcjonowanie chorego. Typowe kompulsje dotyczą m.in. wielokrotnego sprawdzania, liczenia, porządkowania przedmiotów w specyficzny sposób lub unikania określonych sytuacji.
  3. Z podobnym nasileniem obu objawów – myśli i czynności natrętnych.

Każdy typ charakteryzuje się dużą świadomością chorego na temat występujących natrętnych zachowań i myśli. Są one bardzo silne
i intensywne. Pacjent stara się o nich nie myśleć, gdyż zdaje sobie sprawę z ich absurdalności, ale pojawienie się ich wzbudza w nim znaczny lęk, niepokój lub cierpienie psychiczne i chory w żaden sposób nie potrafi się takich myśli czy zachowań pozbyć. Ich cechą charakterystyczną jest nadmierność, uporczywość i brak związku
z tym, czemu mają zapobiegać. Natrętne zachowania mają zmniejszać nasilenia lęku i zapobiegać określonym zdarzeniom lub sytuacjom, których osoba się obawia. Jednak, mimo że kompulsja, podobnie jak obsesja, jest czymś kompletnie niemającym sensu
w oczach chorego, ten nie potrafi się im oprzeć i po prostu im się poddaje.

OCD to także nadmierna obsesja na punkcie zasad, list, harmonogramów i porządku. To obsesja w dążeniu do perfekcjonizmu, sztywność w obszarze moralności i etyki, niezdolność do delegowania obowiązków lub pracy innym, ograniczone funkcjonowanie w relacjach interpersonalnych
czy też potrzeba kontroli.

Pacjenci cierpiący na zaburzenia obsesyjno-kompulsywne mierzą się z silnym zmęczeniem i poczuciem braku zrozumienia siebie. Towarzyszy im często wstyd i bezradność.

Przykłady zachowań obsesyjno-kompulsywnych:

  • Ruminacje – myśli dotyczące danego tematu, które zdają się
    nie mieć końca. Długie rozmyślanie przed podjęciem decyzji, analizowanie wszystkich faktów, które doprowadziły do takiej sytuacji, zadawanie sobie pytania „Co by było, gdyby…?”.
    Finalnie osoba chora nie dochodzi do żadnych logicznych wniosków.
  • Ciągłe powtarzanie czynności przypominających rytuały, które pacjent musi wykonać, aby zapobiec czemuś okropnemu, np. „Muszę przejść chodnik, nie depcząc linii łączących jego płyty, żeby nic złego nie spotkało moich bliskich” lub też „Nie mogę kupić pięknych frezji, bo ostatnio, gdy miałam je w domu, pokłóciłam się z mamą. Z konwaliami w wazonie to się na pewno nie wydarzy”, lub też „Jeśli nacisnę to 4 razy, stanie się coś złego. Na wszelki wypadek wcisnę 8 razy… albo 32… – dla mnie to tylko chwila, a mogę zapobiec nieszczęściu”.
  • Natrętna niepewność – „Czy drzwi do domu zostały zamknięte? Suszarka i żelazko wyłączone? Kurki dokręcone? Okna zamknięte?” – Dochodzi wówczas do częstego sprawdzania
    czy zostały wykonane poszczególne czynności, bo przecież „ostrożności nigdy zbyt wiele”.
  • Nieuzasadniony strach przed ubrudzeniem się lub lęk przed wszelkiego rodzaju zarazkami. Chory żyje w przeświadczeniu,
    że każda rzecz dookoła niego jest skażona. Często dezynfekuje ręce, używa jednorazowych rękawiczek, otwiera drzwi łokciem lub chusteczką. Dochodzi wtedy do przesadnego mycia rąk,
    a nawet wszystkich dotkniętych przedmiotów.
  • Konieczność prawidłowego ułożenia przedmiotów w sposób symetryczny lub też w odpowiedniej kolejności. To także idealny ład i porządek („Trudno mi się skupić na pracy, jeśli moje biurko nie lśni czystością”) oraz w drugą stronę – nadmierne gromadzenie przedmiotów.

W przypadku OCD takie właśnie myśli nieustannie kłębią się
w głowie chorych, generując olbrzymi stres i niezrozumienie,
a zachowania kompulsywne utrudniają codzienne życie.
Bo przecież „muszę, choć sama nie wiem, dlaczego…”.

Jakie są przyczyny osobowości OCD?

Istnieje wiele różnych czynników, które mogą być przyczyną rozwoju zaburzeń, takich jak:

• Biologiczne – uraz głowy, który wpływa negatywnie na obszary
w mózgu lub dysfunkcje w połączeniach między korą oczodołowo-czołową, zakrętem obręczy oraz jądrem ogoniastym.
• Geny – jeśli ktoś z bliskiej rodziny cierpiał kiedyś na to zaburzenie, to jest podwyższone prawdopodobieństwo wystąpienia pewnych objawów u innych członków rodziny.
• Neuroprzekaźniki, czyli związki chemiczne mózgu. Zbyt duża ilość serotoniny (neuroprzekaźnik odpowiedzialny m.in. za nastrój) powoduje nasilenie OCD.
• Nadmierna odpowiedzialność i temperament – niektóre osoby mają poczucie, że są odpowiedzialne za kontrolowanie tego,
co dzieje się wokół nich. Często dochodzi u nich do tzw. fuzji myśli
i działania, co oznacza, że samo pomyślenie o czymś wiąże się
z tym, że jest większe prawdopodobieństwo wydarzenia się tego
(np. sama myśl o tym, że coś się może stać mojemu dziecku, zwiększa prawdopodobieństwo wypadku pociechy).
• Doświadczenia z dzieciństwa – przemoc w rodzinie, wykorzystywanie seksualne lub opiekunowie, którzy stawiali zbyt wygórowane wymagania względem swoich podopiecznych, zwiększają podatność na wystąpienie tej choroby.

Jak wygląda leczenie?

Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne leczone są przede wszystkim przy pomocy terapii behawioralno-poznawczej. Terapia polega
na zmianie sposobu myślenia i zachowań, które prowadzą do objawów OCD. W ramach terapii pacjent uczy się, jak przeżywać emocje, uświadamia sobie mechanizmy i schematy myśli i działań oraz przepracowuje je w sposób bezpieczny i umożliwiający trwałe zmiany. Jeśli terapia psychologiczna nie przynosi oczekiwanych efektów, warto rozważyć włączenie farmakoterapii. Jest ona stosowana w zależności od kondycji pacjenta oraz od jego potrzeb. Warto pamiętać, że farmakologia to jedynie możliwość leczenia,
a nie konieczność, tak jak w przypadku psychoterapii.

Pamiętaj! Nie diagnozuj się sam. Jeśli cierpisz na podobne objawy, skontaktuj się ze specjalistą, który fachowo oceni twój problem.

Źródła:
https://kobieta.onet.pl/zdrowie/zaburzenie-obsesyjno-kompulsywne-u-mlodych/myh1pnx
https://www.centrumdobrejterapii.pl/materialy/zaburzenie-obsesyjno-kompulsyjne-nerwica-natrectw/
https://zdrowie.interia.pl/dziecko/news-niechciane-mysli-i-przekonanie-o-brzydocie-czym-sa-natrectwa,nId,7411464