Dlatego, zgodnie z zaleceniami ekspertów, w tym roku skorzystamy głównie z ośrodków położonych niedaleko miejsc, w których mieszkamy, po to, by w ciągu dnia móc poszaleć na stoku i poczuć adrenalinę, a wieczorem bezpiecznie wrócić do domu.
Jazda na nartach to aktywna forma spędzania wolnego czasu całą rodziną w mroźne dni. By sezon zimowy minął nam bezpiecznie i zdrowo, warto się do niego odpowiednio przygotować.
Odpowiedni sprzęt
Warunki na stokach narciarskich bywają czasem trudne. Mróz, wiatr i padający śnieg ograniczają komfort podczas jazdy, a zlodowaciałe fragmenty powierzchni są często przyczyną niebezpiecznych upadków i bolesnych urazów. Wybierzmy więc odpowiedni kask i buty, które ochronią naszą głowę i nogi oraz odpowiednią odzież, która sprawi, że będzie nam ciepło i wygodnie.
Kask – czyli obowiązkowy element każdego narciarza. Aby zapewniał maksymalną ochronę i komfort musi nieruchomo trzymać się na głowie, zapewniając przy tym swobodę ruchów. Powinien być lekki, odpowiednio dopasowany, miły w dotyku dla skóry oraz powinien posiadać właściwy system wentylacji, który skutecznie odprowadza ciepło i wilgoć na zewnątrz. Rozmiar ochraniacza powinien umożliwić założenie cienkiej czapki lub kominiarki w chłodne dni.
Do kasku dobierz gogle. Zapewnisz sobie wtedy maksymalną ochronę podczas jazdy. Szpara pomiędzy kaskiem a goglami powinna być minimalna, aby właściwie chronić czoło i zatoki przed wiatrem oraz mrozem. Należy też zwrócić uwagę na pasek wybranych okularów, którego szerokość także powinno się dopasować do wybranego modelu kasku.
Odzież – wybierając się na stok warto zadbać o odpowiedni ubiór i posiadanie wielu warstw, z których każda powinna mieć swoje techniczne właściwości. Pierwszą warstwą jest bielizna termoaktywna, która powinna dobrze przylegać do ciała i nie powodować otarć. Taka bielizna zapewnia nam szybkie odprowadzanie wytworzonej wilgoci, po to byśmy przez cały czas czuli się komfortowo. Kolejna warstwa to bluza. Ona także powinna być oddychająca. Z kolei wybierając spodnie i kurtkę powinniśmy zwrócić uwagę na użytą w niej membranę oraz izolację cieplną. Uzupełnieniem stroju są rękawice, skarpety i buty.
Rękawice nie tylko chronią nasze dłonie przed zimnem, ale też są wyposażone w strefy zwiększonej przyczepności do lepszego trzymania kijków oraz posiadają często specjalne wkładki zabezpieczające nadgarstek.
Skarpety, podobnie jak bielizna termoaktywna różnią się od siebie grubością, są też dopasowane do anatomii kobiet, mężczyzn i dzieci, dlatego ważne jest by dobrać je typowo pod siebie. Skarpety powinniśmy posiadać już w momencie wyboru komfortowych butów.
Buty narciarskie to bardzo ważny element stroju. Od nich zależy komfort i bezpieczeństwo narciarza. Idealne buty powinny być wygodne, ciepłe i doskonale radzić sobie z oddawaniem na narty naszych impulsów. Wybierając buty zwróćmy uwagę na: klamry (powinny mieć trzy lub cztery klamry, a te z tzw. mikroregulacją umożliwią precyzyjne dopięcie buta. Upewnijmy się także, że są wykonane z metalu a nie z plastiku), pasek z rzepem (który pełni funkcję dodatkowej klamry), but wewnętrzny (wykonany z mocnego materiału i niewielkiej ilości kawałków, ponieważ szwy powodują odgniecenia), wkładkę (dobrzy producenci oferują wyprofilowane wkładki zapewniające podparcie newralgicznych punktów stopy), skorupę (która powinna zapewnić stabilność stopy oraz umożliwić łatwe wkładanie buta) oraz ski/walk (czyli system, który pozwala na „przełączanie” ustawień buta do zjazdu lub do chodzenia).
Kształtowanie narciarskiej formy to obowiązkowy element przygotowań do wyjazdu. Warto zadbać o swoją kondycję, dietę oraz odporność.
Dieta – powinna być zbilansowana i w idealnym ujęciu powinna zawierać: węglowodany 55-60%, tłuszcze 25-30% oraz białko 13-14%. Powinna być urozmaicona i bogata w witaminy. Śniadanie zawsze powinno być ciepłe, pożywne i energetyczne, dzięki czemu organizm będzie zaopatrzony w odpowiednią dawkę energii.
Dieta narciarza to dieta bogata w takie produkty jak ryż, kasza lub makaron, gdyż to właśnie z węglowodanów organizm czerpie energię, której podczas zjazdów zużywamy najwięcej. Dodatkowo, na stok warto zabrać ze sobą batony energetyczne, które w ciągu dnia można schrupać jadąc na wyciągu.
Kolacja zaś powinna obfitować w produkty wysokobiałkowe. Dietetycy polecają tu chude mięso (kurczak, indyk), ryby (tuńczyk, pstrąg, łosoś) oraz jaja, jogurty i twaróg.
Pamiętajmy też o uzupełnianiu płynów, popijając regularnie wodę niegazowaną lub napoje izotoniczne
Przygotowanie sportowe – do sezonu narciarskiego powinniśmy zaplanować na kilka tygodni przed planowanym wyjazdem. Wielu doświadczonych instruktorów narciarskich sugeruje, że powinno to być minimum dwa miesiące przed, tak by zacząć ćwiczenia z mniejszą intensywnością i stopniowo je zwiększać. Osoby, które większość dnia spędzają w ciepłych mieszkaniach lub biurach, powinny szczególnie zadbać o codzienny, regularny ruch na świeżym powietrzu. Dla takich osób „nadmiar” świeżego powietrza na stoku może być prawdziwym szokiem – nieprzyzwyczajony organizm „zbuntuje się” reagując np. przeziębieniem.
Wzmocniona kondycja organizmu zwiększy nie tylko przyjemność z jazdy, ale przede wszystkim podniesie nasz poziom bezpieczeństwa. Mając „mocne nogi” lepiej kontrolujemy narty i tor jazdy. To wszystko obniża ryzyko urazów, a w momencie wypadku na stoku, sprawia, że szybciej wracamy do zdrowia.
Krem ochronny na narty – to obowiązkowy kosmetyk, który powinniśmy spakować do torby zanim wyruszymy na stok. Właściwa pielęgnacja skóry twarzy w górach jest bowiem niezwykle ważna. Słońce, wiatr, mróz i opady śniegu mogą prowadzić do poparzeń lub odmrożeń skóry. Przed wyjściem na stok koniecznie nasmaruj kremem twarz i uszy. Odpowiedni krem na białe szaleństwa powinien zawierać naturalne oleje roślinne, być pozbawiony sztucznych barwników, zapachów i konserwantów oraz zawierać wysoki filtr UVA/UVB. Kupując krem warto zwrócić uwagę czy zawiera on dobre, naturalne składniki natłuszczające takie jak wosk pszczeli, masło karite oraz oleje roślinne.
Dbając o swoje bezpieczeństwo i spokojne zimowe wakacje, warto także pomyśleć o ubezpieczeniu. Jest to mały wydatek w porównaniu do kosztów, jakie przyjdzie nam ponieść w razie wypadku na stoku. A jeśli szusujesz za granicą, wszystkie koszty znacznie wzrastają.
Jakie ubezpieczenia powinniśmy mieć na stoku?
Ubezpieczenie OC – które zabezpiecza przed skutkami wypadku z naszej winy lub winy naszych dzieci. Polisa taka pokryje koszty transportu poszkodowanego do szpitala, leczenie oraz ewentualne zadośćuczynienie dla poszkodowanej osoby. Bez polisy, to obciążenie portfela sprawcy.
Ochrona NNW – która obejmuje koszty następstw nieszczęśliwych wypadków: leczenia specjalistycznego, rehabilitacji, transportu medycznego itp.
Polisa EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego) – darmowa karta, która uprawnia do świadczeń medycznych na terenie państw członkowskich UE. Obejmuje ona tylko niezbędne świadczenia i przysługuje osobom, które w Polsce mają dostęp do publicznej służby zdrowia (opłacają obowiązkowe składki ZUS). Zapewnia dostęp do opieki medycznej w takim zakresie, w jakim jest ona powszechna w innych krajach. Tzn. jeśli w innych krajach leczenie szpitalne jest częściowo refundowane przez pacjentów, również polscy turyści posiadający taką kartę będą musieli pokryć koszty hospitalizacji.
Niestety EKUZ nie refunduje m.in. kosztów akcji ratowniczej w górach czy transportu medycznego do Polski. Oznacza to, że pacjent może za nie zapłacić z własnych środków nawet kilkanaście tysięcy złotych.
Idealną opcją jest wykup tzw. polisy typowo narciarskiej. Jej najważniejszym elementem jest wysoka suma ubezpieczenia kosztów leczenia. Przeważnie zawiera też usługi assistance, czyli pakiet dodatkowych świadczeń w razie konieczności skorzystania z pomocy lekarza, prawnika lub tłumacza.
Wykupując polisę zwróćmy szczególną uwagę na wysokość sumy ubezpieczenia oraz zasady jej wypłacenia, tzn. w jakich sytuacjach wypłata świadczenia nam nie przysługuje. Dla osób chorujących przewlekle suma ubezpieczenia powinna być odpowiednio wyższa. W polisie zwykle określona jest kwota leczenia bezgotówkowego. Oznacza to, że jeśli wizyta u lekarza kosztuje więcej, zapłacisz za nią z własnej kieszeni.
Pamiętaj by mieć zawsze przy sobie numer telefonu na całodobową infolinię ubezpieczyciela oraz numer swojej polisy.